Wczoraj środa zatem byłem w Owidzu, a dziś dla odmiany czekał mnie Lębork i głodne wrażeń i nie tylko dzieciaki. Odbyliśmy krótki spacer zielarski i posililiśmy się naszymi zbiorami. Jedliśmy kwiaty marchwi, liście babki oraz bylicę. Wszystkie smażone były w cieście naleśnikowym i podawane z odrobiną miodu. Co ciekawe, największym wzięciem cieszyła się… bylica 🙃 https://www.facebook.com/photo/?fbid=3472759452755400&set=pcb.3472760549421957

Podobne wpisy